Komentarze: 1
wzielo mnie na melancholie jakąś...niestety...zbyt duzo mysle o nim...zmeczona jestem, znalazlam jakies checi nikle do nauki i troche mi latwiej jest:)choc tyle dobrego:)ide marzyc o lepszym zyciu
wzielo mnie na melancholie jakąś...niestety...zbyt duzo mysle o nim...zmeczona jestem, znalazlam jakies checi nikle do nauki i troche mi latwiej jest:)choc tyle dobrego:)ide marzyc o lepszym zyciu
Mam przeogromne problemy z przyswajaniem wiedzy!chyba wszystkie kanaliki którymi wlewalam sobie wiedze do glowy sie przytkaly:/zeby juz byl koniec!a teraz prosze o jakies malutkie checi i mobilizacje do pracy!mama mnie gania bo nic nie robie, a nie robie bo nie moge i nawet jak robie to nie wiele z tego wynika:/oby nic nie zostalo na wrzesien
Jestem w domu od srody:)fajnie bo mi sie juz bardzo chcialo:)nie wiem co pisac, przysiadam sie czesto i nic mi do glowy nie przychodzi!cisza we mnie jest i spokoj(nie dotyczy on niestety sesji)wlasnie powinnam sie uczyc, caly nastepny tydzien uslany egzaminami...zobaczymy co to bedzie...stresuje sie troche,troche bardziej nawet...na razie nic nie mam w plecy wiec jest ok ale niezbyt angazuje sie w ta nauke co widac niestety po indeksie...bedzie dobrze!musze myslec pozytywnie:)a teraz ide bawic sie z psem, niech on choc poczuje sie szczesliwy
Jest ok...nic wielkiego ale ok...czuje bardzo pusta ale nie jest zle...boli glowa tylko ciagle...jedna dobra wiadomosc-10 dni na sardynii:)odpoczne mam nadzieje...ciesze sie ale wolalabym bardziej...moglabym bardziej...jest ok
Byłam u lekarza...bałam sie jak nie wiem i jakby ktos przed wizytą, gdy siedzialam na krzeselku przed gabinetem zapytal mnie jak mam na imie to mialabym spore trudnosci ze stwierdzeniem wlasnej tozsamości:)ale nie było tak strasznie:)facet jest ok,dostalam leki za darmo by sprawdzic jak bede na mnie dzialaly...no i poczułam sie tam kobieta...mimo ze to nie ginekolog byl:)czuje sie dziwnie, troche mam niepokoju w sobie...zle mysli tez sie zdarzaja...z tego co przeczytalam w ulotce mam depresje lagodna polaczona z nietypowa i jeszcze jakas...chcialabym zrozumiec co sie dzieje z moim cialem i dusza...od dzisiaj zaczynam kuracje...zobaczymy...mam bardzo rozne nastroje, nawet w czasie gdy pisze ta notke(zauwazajac ze krotka jest)czuje sie co chwila inaczej...w rezultacie tych roznych przygod dzisiejszych mam:2 tomiki wierszy(w przeciagu tygodnia zakupilam juz 3, mam chyba ogromna potrzebe dowiedziec sie co sie dzieje w mojej glowie i jakos nazwac uczucia),2 pary klapek po19 zl bo sie zdecydowac nie moglam...i jeszcze torbe...i nie sprawia mi to wiekszej radosci mimo ze jestem zadowolona...boje sie troche...zaczelo sie cos nowego...czego zupelnie nie znam...ale nie chce tak dluzej,chce zapomniec i zaczac od nowa