Komentarze: 3
czuje sie pogubiona...zakochuje sie...a sama nie wiem czy tego chce,boje sie bardzo...ze sie nie uda...ostatnio mam ciężkie sny...ze on odchodzi,w momencie gdy najbadziej mi zależy...lęki ze mnie wychodzą...a nie mam powodów by sie bać...przecież udowodnił mi, że jest dobrym człowiekiem...przeraża mnie myśl,ze moje życie może sie zmienić w ciagu kilku sekund...wykonać obrót o 180 stopni...chyba przez ten dzisiejszy smutek wychodzą ze mnie ostatnie stresy...czuje sie jak mała dziewczynka...niech mnie ktoś weźmie za ręke i poprowadzi...podejmuje decyzje...musze wiec być za nie odpowiedzialna...mimo wszystko boje sie