Archiwum 26 stycznia 2007


sty 26 2007 Bez tytułu
Komentarze: 6

zastaniawiam sie własnie jak możliwe jest takie spiętrzenie sie problemów w tak krótkim czasie...mieszkania wciąż nie mam...ale szukam;)przez juz dwa tygodnie nie rozmaiwam ze współlokatoka(mój absolutny rekord,mocno sobie nagrabiła),jedne studia poszły sie jebać...drugie,ehh zobaczymy...na razie jest w miare dobrze...a ucze sie jak idiotka cały czas:/na szczęście jest M:)on pomaga:)czasem;)ale sie stara:)i z ogromnym lekiem stwierdzam,że coraz bardziej mi na nim zalezy...:)moze bedzie dobrze:)choc obecnie nasze kontakty są ograniczone do minimum przez moja współlokatorke:/poza tym nie mam na nic czasu...zupełnie na nic:(jade teraz do domu,może troche naładuje akomulatory...zobaczymy...jak sie wreszcie coś nie zacznie wyjasniać to chyba zwariuje...:(

zle_mi_sie_sni : :