Komentarze: 6
urodzilam sie 20 lat temu...doklanie jeszcze sie nie urodzilam bo dokladna godzina mojego pierwszego krzyku to 20.00,smutno mi jakos i bynajmniej nie z powodu uplywu czasu
urodzilam sie 20 lat temu...doklanie jeszcze sie nie urodzilam bo dokladna godzina mojego pierwszego krzyku to 20.00,smutno mi jakos i bynajmniej nie z powodu uplywu czasu
No i mam nowy szablon:)jestem z siebie dumna bo sama doszlam jak zrobic by byl;P a poza tym mama w szpitalu...czyli klopotów ciąg dalszy:)jak milo:)a myslalam ze tym razem bedzie lepiej:)
w ten cudowny niezwykle wieczor bylam z kolegami(raczej znajomymi)na piwie w plenerze...nasluchalam sie o Wowach i innych takich...zupelnie obcy jezyk...zazdroszcze im tego ze maja cos o czym moga gadac,zaznaczam ze bez przerwy:)sa monotematyczni ale co tam bylo calkiem milo,coz z tego ze lepiej beze mnie?zdarza sie czas sie przyzwyczajac...jedyne o czym mysle to:ja jebie
przeslicznie sloneczny ranek az sie rzygac chce,nie moge znalesc sobie miejsca,czuje sie bardzo zle,jestem juz bardzo zmeczzona...kolejny góra przede mna...a przyjaciele są gdy maja czas