caly wieczór to gra w twistera i monopol:)super bylo:)a teraz skrecam sie z bolu brzucha o niewiadomej przyczynie...ale mi masakrycznie niedobrze jest!poza tym G jest szczesliwy i tak maksymalnie zakochany...ciagle dotyka choc nie powinno juz...nie powinnam zalowac mu szczescia a jednak...wolalabym by cierpial choc troche tak jak ja cierpialam!zlym czlowiekiem jestem
jesli kobiecość ktos mierzy ilościami zrobionego prania to jestem 100%kobieta:P ,a w dodatku dość nowoczesna bo nauczylam sie obslugiwac pralke!:D
z rzeczy kobiecych ciąg dalszy: pomalowaam paznokcie:)nie lubie tego robic ale dziś mam czarne:)wczoraj krwisto czerwone:)jee:P
wczoraj znow stolica...nic nie zalatwilam,ehhh to uw...a potem piwo z przyjaciolmi:)i zmiana lokalu w największy deszcz:)wszystko mialam mokre!nawet parasol nie pomogl...bardzo pozytywnie:)szkoda ze juz nie czuje sie jakbym byla zakochana,euforia mija ale wszystko jest dobrze:)
plus z nie bycia z G.=>nie musze prać jego brudnych gaci:P
wczoraj stolica i zalatwianie spraw zwiazanych z nowym kierunkiem:)pelno milych ludzi:)szczególnie panowie chcieli mi okazywac swoja pomoc:P jestem szczesliwa:)bardzo szczesliwa:)tak poprostu,dzieki sobie:)jeszcze dzwonil do mnie kolega i jakas godzine gadal:)super:)jest dobrze
deszczowa niedziela:)jak milo,leze caly dzien w lóżku:)czytam książki,cudownie mi jest:)a najbardziej mnie cieszy fakt ze zdalam na drugi kierunek:)wczoraj to opijalam:P mam jeszcze dodatkowo zapalenie spojówki w lewym oku i cale czerwone jest,jakbym ciągle plakala!martwie sie ze zaczynam czuc cos czego nie powinnam...bo to nie ma sensu i zadnej nadzieji ale niestety zaczynam:(ehh nie jestem chyba jeszcze nato gotowa,moze to tylko zludzenie,chwilowa fascynacja,oby...