lip 24 2006

Bez tytułu


Komentarze: 1

w ten cudowny niezwykle wieczor bylam z kolegami(raczej znajomymi)na piwie w plenerze...nasluchalam sie o Wowach i innych takich...zupelnie obcy jezyk...zazdroszcze im tego ze maja cos o czym moga gadac,zaznaczam ze bez przerwy:)sa monotematyczni ale co tam bylo calkiem milo,coz z tego ze lepiej beze mnie?zdarza sie czas sie przyzwyczajac...jedyne o czym mysle to:ja jebie

zle_mi_sie_sni : :
BanShee
25 lipca 2006, 15:19
o czym sie nasłuchałaś? :P

Dodaj komentarz