maj 12 2006

Bez tytułu


Komentarze: 4

ach ale wczoraj mialam zakrecony dzien:)przyjechała kolezanka i razem wedrowałysmy po sklepach a tego rezultatem jest fakt ze mam nowa sukienke:)ale nie tak latwo ja kupic bylo z moim ogolnym zakreceniem wczorajszym:)a potem bylam na probie moich kolegow i bylo calkie fajnie choc dopiero zaczynaja.kurcze wcale i sie nie podoba to co tu napisalam!no ale niech zostanie!zaliczylam kolokwium:)wiec jestem do przodu:)smutno mi troche,znow mysle choc staram sie tego i\nie robic:(ale mi czasem nie wychodzi niestety...wczoraj bylo naprawde kiepsko,wokol pary a ja dopiero latam dziure w sercu,czasem bez znieczulenia...a dzis koncerty,zabawa,powinno byc fajnie,mam nadzieje...nie mam dzisiaj natchnienia,nic mi sie nie podoba,ide do fryzjera moze nie bedzie jeszcze gorzej

zle_mi_sie_sni : :
14 maja 2006, 14:27
Właśnie, jak po fryzjerze?? :)
under_cover_of_night
13 maja 2006, 00:03
oj tak czasem przydałoby się wziąc chocby łuk i postrzelać do par, które tłumnie na wiosnę ukazują się publicznie;)
12 maja 2006, 15:00
Hm i humor się poprawił?:)(bo zakładam, że już masz fryzjera zaliczonego.)
12 maja 2006, 12:38
Czasem fryzjer jest lekarstwem na całe zło:)
Pozdrawiam serdecznie:*

Dodaj komentarz